3 czerwca 2021

Czerwiec to dobry dla nas miesiąc.

Czerwiec niesie ze sobą same dobre wieści. Po pierwsze mamy kolejny ul. Na szczęście ten pójdzie do ludzi, bo 4 ule to założony przez córkę limit. Pomimo zgody sąsiada na kolejne ule nie chcemy przekroczyć dobrych standardów i już.


Kolejny dobry news to kolejny stopień NVQ mojego dziecka, tym razem w managemencie i tu zaskoczenie dla wielu, bo zdała śpiewająco. Cztery końcowe egzaminy na najwyższym poziomie i opiniowanie na ostatni stopień tych kwalifikacji do zarządzania. Czyli wykonuje swój założony plan w 100% z górką.
Wisienką na torcie jest dziś decyzja sądu do pełnej opieki papierologicznej nad córką. Jeśli ktoś zapyta, za co kocham Anglię, to prócz tego co opisałam gdzieś w blogu dorzucę racjonalne podejście do wychowania dzieci. 
Tutaj dziecko jest bezdyskusyjnie najważniejsze i nikt nie bierze pod uwagę roszczeniowych żądań któregokolwiek z rodziców. Dziecko ma mieć zapewnione warunki do życia, wychowania i edukacji. I jeśli rodzic nie jest zainteresowany uczestniczyć w tym procesie, to po prostu jest pozbawiany praw do decydowania o tym procesie. Trochę zagmatwałam, ale jeszcze nie chcę pisać wprost co ja myślę w temacie tatusia...
Więc jak to mówią, mamy rzeczywistość ogarniętą bezdyskusyjnie i jestem dumną babcią, matką i żoną. 

Brak komentarzy: