20 grudnia 2021

Skasowany komentarz i moja odpowiedź.

Wczoraj po całym dniu z rodziną wieczorem już w ciepłym łóżeczku odpaliłam laptopa. I w szoku zobaczyłam, że mam komentarz.... Nie ma to jak zgłupieć z wrażenia. Ostatnią komentującą osobą na moim blogu była Chaziajka, której bloga czytałam na bieżąco, bo łączyła nas ta sama choroba. Kiedy odeszła, nie chodziłam po blogach a to miejsce traktowałam jak mój prywatny brudnopis dla moich dziewczyn na wypadek, gdyby nie miały kogo zapytać jak robi się tę rybę w occie, czy jak trzeba zakisić kapustę, żeby była dobra i było łatwo to zrobić. A tu komentarz..... klik i cholera usunęłam. No tak, z zarzutami. nie podpisany ale komentarz należy docenić. Na szczęście w mailu została kopia i tu ją wklejam, a pod spodem moja odpowiedź:


Anonimowy Nowy komentarz do posta „Mazianie i gadanie.” dodany przez:"Witaj, już od jakiegoś czasu czytam Pani bloga i wydaje mi się że Pani obraz UK jest mocno przekoloryzowany.
Pisze Pani jak to okropnie jest w Polsce a milczy Pani na temat problemów w UK. Jaki jest tego cel. Wiem, że każdy ma prawo do swoich opinii, ale te problemy to fakty. Mieszkam tu już od wielu lat, wychowałam dzieci i pracowałam w wielu miejscach.
Oczywiście w Polsce mamy PIS i to jest najgorszy rząd od 1989 roku, ale w UK obecna partia rządząca robi to co chce i uchodzi im to na sucho.
W UK jest dużo biedy. Klasowość jest dalej bardzo widoczna gołym okiem. Co do minimum wage, to nie ponad £10 na godzine jak Pani pisała w jednym ze swoich przemyśleń a wciąż £8 z kawałkiem, i proszę mi nie wmawiać, że w UK za minimum wadge można godnie żyć.
Co do emigrantów i uchodzców, pisze Pani jak UK jest otwarta na nich, naprawde? UK zawraca ludzi do Francji,którzy przedostają się przez Kanał; a Wind Rush??? Przecież to było kilka lat temu. Czy wie Pani że Ci biedni ludzie jeszcze nie dostali odszkodowania.
Co do szkolnicta, tak podoba mi się ich system nauczania, ale wiele szkół boryka się z wieloma problemami,county lines czyli młodzi ludzie, którzy rozprowadzają narkotyki w małych wioskach, ataki nożami ( i prosze mi nie mówić że to są pojedyńcze przypadki, bo to się dzieje codziennie, wystarczy posłuchać radia w drodze do pracy).
Social Care jest na wykończeniu. Nie wspomne już o NHS i otym jak rząd sobie dał podwyżke, i to dużą a pielęgniarki co dostały za ciężką prace w czasie pandemi???
Tu są miliony problemów, jak wszędzie, tylko trzeba być obiektywnym."


No to zacznę od początku. Ten blog to nie artykuł do gazety, gdzie trzeba każde zdanie zweryfikować i faktycznie, jeśli napisałam o minimalnej stawce 10 funtów to jest to mój błąd,

"Minimum wage increases from 1 April:
National Living Wage for over-23s: From £8.91 to £9.50 an hour. National Minimum Wage for those aged 21-22: From £8.36 to £9.18. National Minimum Wage for 18 to 20-year-olds: From £6.56 to £6.83."

Pewnie dlatego, że już nawet na polskich stronach polonijnych nikt nie szuka pracowników poniżej 10 funtów do fabryk bez przygotowania, przynajmniej w mojej okolicy. Okropnie piszę o Polsce? W którym miejscu skłamałam, chętnie odwołam każde kłamstwo, ale za to, że prawda bywa okropnie przykra, nikogo przepraszać nie będę. Przeżyłam w Polsce 55 lat swojego życia i mam pełne prawo do porównań, a nie są one na korzyść mojego kraju w temacie jakości życia.
Twierdzi pani, że za minimalną pensję nie da się żyć w Anglii z dwojgiem dzieci? Ja wychowałam w Polsce jedno dziecko, oboje z mężem pracowaliśmy na pełnych etatach i o godnym życiu trudno mi sobie przypominać... O szacunku do drugiego człowieka też trudno mi pisać, a naprawdę mogłabym dać takie przykłady, że miałaby pani problem znaleźć takie miejsca w UK. Do pewnych tematów, które mam bardzo żywe w pamięci z Polski staram się nie wchodzić, właśnie żeby nie było czarnowidztwa.
Co do problemów w UK, hmm chyba pisałam nawet nie raz, że polityka angielskiego parlamentu jest mi zbyt słabo znana, żeby o niej pisać bez ogródek. Jest kilku polityków, których lubię, oczywiście Maj i Borys do nich nie należą, ale nie znam Anglika, który broniłby decyzji Borysa na dziś i nie krytykował błędów Teresy May. Nie znam też żadnego Anglika podziwiającego Ferage.
Co do polskiej granicy, powiem zaledwie tyle, że Polska łamie prawo międzynarodowe i to jest faktem. Anglicy uchodźców tych co dostali się na wyspę nie wrzucali do morza, a poddawali procedurze i tak, często odsyłali do obozów. Ale nie łamali prawa międzynarodowego i na ich granicy nie ma trupów. Co do Wind Rush, to chyba sprawa jest nadal w toku i z tego co zrozumiałam, kilku polityków podało się do dymisji, a skąd powstał ten problem można przeczytać na Wikipedii w wersji angielskich, bo dokładniej opisany.
Social Care jest na wykończeniu? Poważnie? Spokojnie, podniesie się i bezdyskusyjnie jest w dużo lepszej sytuacji niż opieka społeczna w Polsce. Nikt nie dodrukuje kasy, żeby zamiast pomocy serwować ludziom papier tracący na wartości w locie. To że zwolniono z pracy nie zaszczepionych "bo tak chcę", nie położy systemu, chociaż podoba mi się zmuszenie rządu do podwyżek w poszczególnych firmach. A ja chętnie wspomnę o NHS. Jestem pod ich opieką od 7 lat i o takiej opiece jaką mam tutaj, w Polsce mogłabym tylko śnić. Czasem nasza przychodnia daje ciała i narzekają na nią mocno, ale my już wiemy, że problemem w tej konkretnej przychodni nie są lekarze czy pielęgniarki, tylko recepcja, na której pracują osoby bez większej wyobraźni, trzeba na to znaleźć sposób i żyć spokojnie. Mam wszystko o co poproszę w temacie badań, leków i opieki. Jak jest gdzie indziej? Nie wiem, wiem jak to było w mojej przychodni osiedlowej w Polsce. Więc porównuję z nią i z kilkoma innymi, które znam z doświadczenia.
Ostatni temat to szkoła. Szkoły są tu na różnych poziomach. Pisałam jak córka wybierała miejsce do życia biorąc pod uwagę poziom szkół dla córki, a mojej wnuczki.

I powiem tak, nie znam w Polsce szkoły wolnej od narkotyków w 100% i myślę, że tu ten problem też istnieje. Jednak o tym problemie tu się rozmawia, a w Polsce na tekst do dyrektora:
- dzień dobry, ale trawką jedzie na korytarzu. - Powiedziane ze śmiechem, bo na dyżurze widziałam dwóch nauczycieli i nic. Usłyszałam:
- Nasza szkoła nie ma żadnych narkomanów, co pani sugeruje?!? - Problem zamieciony pod dywan nie istnieje? Pewnie tak jest łatwiej, ale nie lubię łatwiej, wolę uczciwiej.
Na szczęście co do PISu widzisz różnicę i tu nie muszę nic pisać, chociaż czasem myślę, że powinno się trąbić na cały świat jak niszczy się demokrację przy zaledwie niecałym 30% poparciu elektoratu tak marnej jakości, że mi szkoda na to energii, o czym też już nie raz pisałam tu czy na fb.
Ale mam dla Ciebie propozycję wartą jak myślę rozważenia. Załóż bloga i pisz bardziej obiektywnie ode mnie (będę pierwszym czytelnikiem), a właściwie, to trudno pisać obiektywnie bo każda z nas ma swoje własne doświadczenia i przez ich pryzmat pisze, a to już nie jest obiektywne :)

Brak komentarzy: