No ale urodziny minęły, nastał pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, a ja zostałam wyprowadzona z pokoju i z pierwszym dniem wiosny dostanę nową podłogę w pokoju. Najcenniejsze jest to, że sprzątanie po craftowaniu będzie dużo łatwiejsze, że od jutra rana zaczynam porządkowanie w pokoju od podszewki, bo właśnie zdałam sobie sprawę, że wykładzina, łózko i kilka dodatków były robione pod nieciekawą moją przyszłość, a na dzisiaj ja ją widzę różowo i bardzo pozytywnie. Co ma przynieść jutro, to i tak przyniesie, a na dzisiaj, kiedy wysłałam wreszcie paczuszki do Holandii i do Polski (tak, tak cały miesiąc chorowanie wyrwało mi z życia). Teraz mogę zabrać się bez pośpiechu i metodycznie do poukładania mojego stanowiska pracy. A nazbierało się tych zainteresowań sporo. Ostatnio nawet kaligrafia i mixmedia mnie dopadły i nie puszczają. A za tydzień wchodzi w życie artykuł 50 i brexit będzie zbliżał się powoli do Anglii.
21 marca 2017
Pierwszy dzień wiosny.
No ale urodziny minęły, nastał pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, a ja zostałam wyprowadzona z pokoju i z pierwszym dniem wiosny dostanę nową podłogę w pokoju. Najcenniejsze jest to, że sprzątanie po craftowaniu będzie dużo łatwiejsze, że od jutra rana zaczynam porządkowanie w pokoju od podszewki, bo właśnie zdałam sobie sprawę, że wykładzina, łózko i kilka dodatków były robione pod nieciekawą moją przyszłość, a na dzisiaj ja ją widzę różowo i bardzo pozytywnie. Co ma przynieść jutro, to i tak przyniesie, a na dzisiaj, kiedy wysłałam wreszcie paczuszki do Holandii i do Polski (tak, tak cały miesiąc chorowanie wyrwało mi z życia). Teraz mogę zabrać się bez pośpiechu i metodycznie do poukładania mojego stanowiska pracy. A nazbierało się tych zainteresowań sporo. Ostatnio nawet kaligrafia i mixmedia mnie dopadły i nie puszczają. A za tydzień wchodzi w życie artykuł 50 i brexit będzie zbliżał się powoli do Anglii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz