25 czerwca 2016

Wolny jak ptak weekend.

Miałam dzisiaj być z rodziną na zlocie, ale po wczorajszej ulewie oceniłam wszystkie za i przeciw i wybrałam dwa dni lenistwa w cichym domu. Mój problem polega na tym że nie za bardzo potrafię zwolnić, a moje body nie za bardzo pozwala mi utrzymać tempo sprzed raka. I w praktyce jest tak, że robię sobie na pełnym gwizdku i nagle czuję, jakby ktoś podciął mi nogi bacikiem. Wtedy trzeba wdrapać się po schodach do góry i odpocząć za całe przesadnie intensywne działanie. A że czasem ktoś się połapie i drze japę, to nie zmieni mi body albo mózg, który ma wkodowane tyle schematów, że format nie wystarczy.
Dlatego dzień taki jak dzisiaj wykorzystuję na słodkie lenistwo z niewielką aktywnością rękodzielniczą. Zero pracy, zero odpowiadania na pytania, zero biegania i dziobania w ogrodzie.
Mam aparat, stół zastawiony pomysłami do wykonania i cieszę w około. Jedyne dźwięki, to kosiarki na trawnikach u sąsiadów i czasem telefon od dzieci, które sprawdzają czy wszystko w porządku, a tym samym nie muszę nawet dzwonić, żeby sprawdzić czy u nich wszystko w porządku.

A o Brexicie powiem krótko, jeśli ktoś myśli, że Brexit na dzisiaj coś zmienił, to powiem, że nic. Może poza kacem u Anglików, którzy po powrocie z głosowania sprawdzili, co to dla nich znaczy. System zabezpieczeń jest tak skonstruowany, że teraz zacznie się dopiero bardzo poważna dyskusja co z takim wynikiem referendum zrobić. O ile ten co nakłamał Ferguson, żeby taki wynik osiągnąć był dumny z pokonania Camerona, ale dzisiaj wszyscy jednakowo zastanawiają się, kto niby miałby bezboleśnie wyprowadzić Anglię z UE. Dla nas to na razie sytuacja o tyle śmieszna, że my mamy paszporty, a Anglicy będą je szybko wyrabiać i kombinować podwójne obywatelstwo. Demokracja ma jedną wielką wadę, siła głosu głupca bez elementarnej wiedzy, jest taka sama jak najmądrzejszego i najlepiej zorientowanego w skutkach. A że w każdej nacji mamy przewagę głupców, to nawet nie możemy się zdziwić z powodu takiego, czy innego wyniku ;))))

No ale dzisiejszy dzień upływa pod znakiem wody z miodem z miętą, imbirem i cytryną i samym przyjemnym. Czyli miało padać, a świeci słońce. Miało być chłodno, a robi się bardzo ciepło.
No to się lenię i tego samego wam życzę w ten weekend.

Brak komentarzy: