8 marca 2016

Tuesday at ... o'clock

Dzisiaj będzie krótko, bo po pierwsze nadal porządkuję narzędzia do kwiatów i szukam wygodnego miejsca, żeby szybko wystawić zabawki i od razu móc pracować, a później szybko sprzątnąć. A zabawek trochę nazbierałam. Wczoraj znalazłam klej do klejenia foamiranu, bo klejenie na okrągło cieknącym pistoletem na klej wcale nie jest najlepsze. Jak sprawdzę, czy działa to i z Wami się podzielę info.
A rano kwiaty, kawa, gazetka do kawy od córeczki z fajnym wykrojnikiem i lenistwo, bo zostałam wyproszona z kuchni. Dzisiaj moja córeczka rządzi i będzie wspaniałe spaghetti. Muszę powiedzieć że po latach przebiła mnie bezdyskusyjnie i nawet nie startuję w kilku kuchennych dyscyplinach z moją córką. Np tarty angielskie pyszne, to domena mojej córki, a nie moja. Ja mogę tylko trzymać wałek i pilnować, żeby nie wyżarli na surowo farszu.

Do tego dzisiaj miałam homework i usłyszałam coś takiego przy kawie:
- Mama, a lekcje to już zrobiłaś? Nie dałaś do sprawdzenia? - Normalnie kto ja nauczył takiego zachowania wobec biednej matki? ;))) No i pogoniła mnie do ćwiczeń, przyszli oboje sprawdzić moje błędy i oczywiście wytłumaczyć dlaczego tak, a nie inaczej. No dobra, nie ma zmiłuj się i trzeba świecić przykładem najmłodszym. W angielskim nawet moja wnuczka jest lepsza ode mnie i na szczęście pomaga mi z angielskim za pomoc z polskim. Biznes musi być, a my dbamy o sprawiedliwość najlepiej. Mieszkam z najlepszymi ludźmi w najlepszym miejscu do życia, czego wszystkim życzę, wracając do pręcików i wykrojników. Na dniach powinnam zabrać się za jakieś Tutoriale kwiatowe i chyba zacznę od pręcików ;))) 

Brak komentarzy: