26 stycznia 2016

Pachnie wiosną.

Mama za zimno, mamo wieje, mamo masz o siebie dbać, mamo masz wołać a nie pchać się po drabinie na strych sama. Normalnie czuję się jak dziecko, któremu nic nie wolno. Od jutra zaczynam strajk i już... Albo nie, kupię sobie rdzę do mediowania i może jeszcze karty bo taka ładna oferta, a na porządnych wzorcach trzeba się uczyć, no to jeszcze werniks matowy i obowiązkowo tusz do malowania farbkami wodnymi bo mój jest specjalistyczny do pieczątek na szkło, plastik itd.
Przy korzystnych wiatrach w sobotę dostanę do domu. Lubię sieciowe promocje, bo wychodzi fajna cena na końcu i przesyłka za free.

Monitor został wybrany i już tylko czekam aż Maciek pomoże mi znaleźć godny sklep, który przyśle szybko i da godne warunki zakupów. W tym nie ma lepszego jak Maciek. A monitor wybrałam dzięki pomocy Mariusza i Maćka. Jeden z nowszych egzemplarzy Della ze znaczkiem prof. Boję się tylko tego doła po obejrzeniu na godnym monitorze mojej strony. No ale, świat idzie do przodu i też trzeba za nim truchtać.
Dzisiaj dostałam półkę do papierów i wreszcie w tym temacie też zrobił się porządek. Teraz łatwiej będzie przygotować wszystko do projektu. A mix mediowanie bardzo mi się podoba. Półkę pomaluję jak tylko zrobi się cieplej na dworze, bo faktycznie zaczyna dzisiaj ostro wiać i pewnie najbliższe kilka dni da nam popalić wiatr i deszcz. Chociaż trzeba powiedzieć, że temperatura jest zupełnie nie zimowa. Cały czas kręci się w okolicach +10 stopni. Mi to zupełnie nie przeszkadza, bo nawet jak trzeba wyjść, to rasowy wyspiarz ma kalosze, sensowną kurtkę i dobrze zabezpieczone uszy. A my ten sprzęt już dawno uzupełniliśmy.

Brak komentarzy: