31 maja 2015

Scrapbooking na start.

I minął kolejny tydzień. Taki kolejny tydzień, w którym pamięć nie pozwala zapomnieć, no ale tak to jeszcze będzie i nie raz zostanę sprowadzona z chmur na ziemię. No ale skoro jestem żywa, to nie siedzę z założonymi rękoma tylko uczę się, wydaję kasę na moje hobby, z którego mam nadzieję zrobić sposób na zarabianie chociażby na przysłowiowe waciki. Kilka fajnych rzeczy kupiłam w ostatnim tygodniu, kilka fajnych rzeczy nauczyłam się i kilka fajnych rzeczy zrobiłam. 
Przede wszystkim spróbowałam zrobić kartki scrapowe:

Efekty jakie są, każdy widzi. Jutro zaczyna się normalny tydzień, czyli szkoła, praca i ogród więc i ja będę miała więcej czasu żeby odrobić kolejne lekcje z scrapbookingu.
Zaczynam myśleć o wypadzie do Polski coraz intensywniej, to jakaś obsesja, którą przeganiam, ale wiem że muszę się zebrać w sobie i zaplanować ten lot. Tyle nie załatwionych spraw tam leży, a i kilkoro przyjaciół chciałabym przytulic do serducha. pomyśle o tym za tydzień może.


 

1 komentarz: