7 lutego 2015

Zioła w chemio i radioterapii.

Ziółka w raku, a raczej w trakcie leczenia raka chemioterapią i radioterapią:

Do tych poprawiających krew zaliczamy pokrzywę, nagietek i krwawnik. Mogą być świeże, a jak nie ma to suszone też są dobre. Napar zaparzamy najlepiej w termosie i pijemy ciepły, a dla poprawy smaku słodzimy miodem.

Pokrzywę chwalą wszyscy, a w tym zestawie pomaga w gojeniu ran pooperacyjnych. Również  skrzyp i rozmaryn to dobre zioła w rakowych problemach.

Pić można również z pożytkiem zielona herbatę z imbirem. Czasem ze świeżym, czasem z suszonym.

Zblendować można natkę i sok z cytryny.

Pietruszka ma potencjał. Pęczek lub dwa pietruszki drobno pokroić i zblendować z czosnkiem i odrobiną soli morskiej. Zamieszać z dobrym gęstym jogurtem greckim i można zjadać ile da się wcisnąć.

 Pietruszka, szpinak, burak, marchew, brokuł to kolejny pakiet warzyw wspomagających krew.

Oczywiście wątróbka wołowa jest również nieoceniona.

To mniej więcej tyle co człowiek może zrobić, żeby leki które bierze wspomóc naturalnie przez rozum.

Kiedy zaczynamy tracić siły i mówią, że dieta białkowa wchodzi na stół, a my z mięsem raczej na bakier, to pamiętajmy że białko to także ryby, fasola, groch, ciecierzyca, orzechy, migdały, nasiona dyni, lnu, słonecznika, sezamu. No i żeby dało się to zjeść to zblendować i mieszać z jogurtem dodając pietruchy, odrobinę soli morskiej i powinno wejść czego Wam i sobie życzę, a wyszukałam to na forach walczących z rakiem i zebrałam w jednego krótkiego posta.

Brak komentarzy: