Kocham Norfolk wiosną, przypomina mi trochę maj w Kołobrzegu, ale tylko na początku. Po kilku dniach wiosna wybucha tu z impetem wodospadu Niagara i nie ma zmiłuj się. Wszystko kwitnie, wszystko wypuszcza pąki kwiatowe i w około staje kolorowo. Kolor żółty dominuje na trawnikach, kolor biały i różowy na drzewach. Zieleń przeciska się przez kwiaty a wszystko działa jak opium na człowieka po przejściach. Jeszcze nie spaceruję daleko, raczej blisko domu a najlepiej mi w naszym ogródku, gdzie już też jest wiosennie i tylko hamaka i patio brakuje, ale to tylko kwestia czasu....
2 komentarze:
Cudnie i kolorowo. U nas jeszcze brzydko i chłodno. Tylko tulipany i szafirki się odważyły pokazać swe uroki. Trzymaj się cieplutko i łap siły z całej siły :) Pozdrowionka - Daria.
Ale ze mnie gapa :) Wybaczysz mi że dopiero skojarzyłam profil na fb z Twoim blogiem? Teraz już będę zawsze pamiętała :)
Prześlij komentarz