11 października 2009

Sezon bananowy.

Co jakiś czas dostaję pytanie, co zrobić z bananami jak już nie wyglądają tak elegancko żeby miało się ochotę je po małpiemu obrać i zjeść.

Co do naleśników, placków czy innych racuchów to każdy wie że z bananami w środku są lepsze, ale ja jednak wolę moją wersję bananów z patelni.

Co nam będzie potrzebne?

Po dwa banany na osobę (rozkrawamy każdego banana na cztery części),

łyżka masła,

kielich likieru lub kieliszek czegos wytrawnego i łyżka miodu. Miód zastąpi nam słodkość w likierze a i jesienią jest zdrowy.

cynamon sproszkowany,

banany

A teraz do dzieła, deser jest szybki, szybko się robi i równie szybko znika.

Patelnię stawiamy na gazie, nie za wielkim żeby wrzucone na patelnię masło nam się nie paliło a jedynie roztopiło. Na roztopione masło wrzucamy banany rozkrojone na cztery ( wzdłuż i w poprzek), posypujemy je cynamonem wg uznania, ja lubię więcej jednak dla gości stosuję metodę umiarkowanej ilości cynamonu. Czekamy chwilkę aż babany zaczną się leciutko szklić i wlewamy w nie alkohol, który wraz z masłem i tym co wysmażyło się z bananów robi sosik.

Teraz już szybciutko wykładamy na talerzyki, robimy kleksa z bitej śmietany i sprawdzamy czy ten smak to jest to co cieszy nasze podniebienie. Smacznego!!

Brak komentarzy: