11 marca 2010

To był i tak wspaniały dzień.

To był smerfastyczny dzień. Rano umówiłam się na spotkanie z osobą znaną mi z digarta. Ona robi zdjęcia pejzaży głównie a ja twarze ludzi a właściwie modelinek moich kochanych. Ja jestem oczarowana jej fantastycznymi kolorami i sposobem widzenia otaczającej rzeczywistości jej co dziwne podobają się moje portrety ;)

No i ruszyłam na to spotkanie trochę niepewnie ale bardzo ciekawa osoby kryjącej się za tak świetnymi pracami. 59 przy nicku to jak znak jakości Q bo to był dobry rocznik, dobre pokolenie nie jakaś tam degrengolada bez kręgosłupa, no i yes!!! to jest to. Długo szukałam tak pokrewnej duszy co to lubi chwycić aparat, pojeździć na rowerze, popłynąć wodą, polatać w górze... ta zapędziłam się. To lubi Lidka a nie ja. Ja będę siedziała na trawie lotniska i gryzła paluchy za jej udane zdjęcia i żeby to trzęsące coś nie spadło z nią na pokładzie. Jak już wysiądzie to mi przejdzie. Nazywają to choroba lokomocyjną ale da się z tym żyć.

Najważniejsze że mam super kompana na wspólne wyprawy :) Cieszymy się obie jak durne dwie wariatki ale powodów tej radości nie załapie nikt kto nie skończył zaczarowanej 50tki i nie wie jak głupio chodzi się w pojedynkę na basen do kawiarni, na zdjęcia czy na wyprawę po okolicy. Więc cieszyć się ze mną albo w...prz i fochem rzucam ;)

Po południu byłam z Dorota na basenie... Całe dwie godziny, 12 długości basenu, 2x7 minut w saunie, jacuzzi i reszta przyjemności to było to czego mi już dawno bardzo brakowało do stanu normalności. Dlatego dzisiejszy dzień uważam za super udany i godny odnotowania. Plenerówki w kwietniu zaczynają się krystalizować tak, że sama sobie zaczynam zazdrościć znajomych, pomysłów i ..... reszta zostaje tajemnicą aż do gotowych zdjęć.

A teraz idę spać modląc się żebym rano dała radę zwlec się z łóżka o własnych siłach.

PS.

Na koniec dnia za wycieraczką znalazłam mandat za brak opłaconego parkingu pod MOSIRem, dziękuję Wam władcy mandatów i obkurczania zasobów mojego portfela ... I tak warto było, nie zepsujecie mi smaku tego dnia i już.

Brak komentarzy: